Jak zawsze twoje plany na dzisiejszy, zimowy wieczór zostały zburzone. Byłaś mega wściekła, kiedy Iza wpadła do twojego pokoju, wyrwała cię ze snu i kazała się pakować. Nie miałaś jednak wyboru. Kowalską znałaś od przedszkola i wiedziałaś, że jak się uprze to nie odpuści. W pośpiechu i śpiąca zaczynasz wrzucać ubrania do twojej czarnej walizki i zgarniać z pułki w łazience kosmetyki. Niechętnie opuszczasz mieszkanie swojej współlokatorki i z bagażem przy boku zmierzasz w kierunku jej srebrnej Toyoty. Wasze tobołki układasz w bagażniku, a po chwili opadasz na fotel obok kierowcy, przymykając powieki. W towarzystwie roznoszącej się po wnętrzu samochodu spokojnej, świątecznej muzyki zapadasz w sen, z którego nic nie jest wstanie cię wybudzić.
Podskakujesz lekko na siedzeniu, kiedy na swoim ramieniu czujesz czyjś dotyk. Izabela z uśmiechem oświadcza ci, że jesteście na miejscu, na co ty jedynie wzdychasz. Nie masz zamiaru opuszczać wnętrza samochodu. Nie masz jednak wyboru. Rozciągasz się leniwie i otwierasz drzwi od strony pasażera, ruszając w stronę wejścia do domu. Czujesz mróz, który przeszywa twoje ciało. Brunetka nawołuję za tobą, lecz ty tylko uśmiechasz się cwanie i naciskasz dzwonek. Po kilku minutach w drzwiach staje pani Maria, która wita cię szerokim uśmiechem. Wygląda na to, że jedynie ty nie wiedziałaś o wyjeździe do Bełchatowa, gdyż nie jest ona ani trochę zaskoczona. Zaproszona do środka przez właścicielkę mieszkania ściągasz kurtkę oraz pozbywasz się butów i zagłębiasz w przytulne mieszkanie. Uśmiechasz się delikatnie, gdy na kanapie dostrzegasz małą Majkę. Córka brata Izy jest blondynką o słodkich, dużych migdałowych oczach i blond loczkach. Witasz ją całusem w policzek i zaczynasz krótką rozmowę. Wybuchasz głośnym śmiechem, kiedy w drzwiach ukazuję się cała przemoczona Kowalska.
-Boże Iza! Dziecko! Co się stało?- dopytuje jej matka.
-Niosłam bagaże i się poślizgnęłam. Nie za wygodnie ci Aniu?- spogląda w twoją stronę.
-Ależ skąd Izabelo!- ukazujesz rządek białych perełek swojej przyjaciółce.
Reszta wieczoru mija ci na popijaniu gorącej czekolady w obecności całej rodzinki Kowalskich i miłej rozmowie. Kiedy przełączasz kanały w telewizji natrafiasz na powtórkę jakiegoś meczu Resovii Rzeszów. Już dawno nie podziwiałaś chłopaków w akcji, więc usadawiasz się wygodnie na kanapie i przykrywasz kocem, wpatrując się w obraz płaszczyzny.
Natychmiast podnosisz się, gdy twoim oczom ukazuję się wysoka sylwetka Andersona. Amerykanin wykonuje swoje rytuały na zagrywce i wysoko podrzuca piłkę, by uderzyć w nią z całej siły. Zamiast wyłączyć odbiornik ty dokładnie przyglądasz się rysom jego twarzy, śledząc pojawiający się na jego ustach uśmiech, spowodowany asem serwisowym. Po pewnym czasie dochodzisz do wniosków, że kompletnie nic się nie zmienił. Cały czas posiada te hipnotyzujące spojrzeniem błękitne oczy, zniewalający cię uśmiech, brązowe włosy, w której uwielbiasz wplatać swoje dłonie. Dlaczego znów to robisz? Dlaczego wciąż o nim myślisz? Przecież cię zranił, skrzywdził. Sprawił ci taki cholery ból, ale ty wciąż go kochasz. Jednak to się już nie liczy. Za pewne nie będziesz umiała być z nim po tym wszystkim, co przeszłaś. Zrywasz się z kanapy i korzystając z okazji nieobecności domowników sięgasz po jedno z wytrawnych win z barku i nalewasz sobie do kieliszka. Chcesz zapomnieć. Upijasz spory łyk trunku, uśmiechając się pod nosem. Alkohol sprawia ci ukojenie. Nawet nie zauważasz, ze w tle rozbrzmiewa piosenka Patty, która doskonale pasuje do twojej sytuacji.
~*~
No i chyba wasze wątpliwości rozwiane :) To Matt okazał się dupkiem, który zranił Anię. Spodziewałyście się tego? Pierwsze rozdziały mogą być nieco krótkie, ale od 3 powinny być już nieco dłuższe, choć nie bardzo. W tym opowiadaniu postanowiłam pisać krótsze niż w Alice i Matthew, gdyż będzie mi lepiej i jeszcze bardziej was zaciekawią może :D W każdym odcinku może być nieco wspomnień z przeszłości Anny, ale to chyba sprzyja ;) A teraz pochwalcie się co dostaliście pod choinkę? :D Ja obiecaną przez mamusię moją kochaną "Drużynę" <3 A teraz może uda mi się ją namówić na Czapę ;D A i informacja dnia dzisiejszego :D MATTHEW ANDERSON WRACA DO ZENITU KAZAŃ!!! Hura! Będzie mi się jeszcze lepiej pisało ;) Pozdrawiam i do następnego :*
PS:Dziękuję za ciepłe słowa pod Prologiem :*
~*~
No i chyba wasze wątpliwości rozwiane :) To Matt okazał się dupkiem, który zranił Anię. Spodziewałyście się tego? Pierwsze rozdziały mogą być nieco krótkie, ale od 3 powinny być już nieco dłuższe, choć nie bardzo. W tym opowiadaniu postanowiłam pisać krótsze niż w Alice i Matthew, gdyż będzie mi lepiej i jeszcze bardziej was zaciekawią może :D W każdym odcinku może być nieco wspomnień z przeszłości Anny, ale to chyba sprzyja ;) A teraz pochwalcie się co dostaliście pod choinkę? :D Ja obiecaną przez mamusię moją kochaną "Drużynę" <3 A teraz może uda mi się ją namówić na Czapę ;D A i informacja dnia dzisiejszego :D MATTHEW ANDERSON WRACA DO ZENITU KAZAŃ!!! Hura! Będzie mi się jeszcze lepiej pisało ;) Pozdrawiam i do następnego :*
PS:Dziękuję za ciepłe słowa pod Prologiem :*
Czytam (prawie) wszystko co jest o Matthew ,a to mi się strasznie podoba i czytałabym nawet gdyby było o kimkolwiek innym :D
OdpowiedzUsuńMatthew wraca ,też się strasznie cieszę <3 Teraz tylko niech przejdzie do PlusLigi i będzie w ogóle perfekcyjnie <3
Pozdrawiam i zapraszam na nowy http://i-wanna--be-yours.blogspot.com/ :*
A już myślałam, że nie wpadniesz :D A tu proszę zaskoczyłaś mnie :) Cieszę się, że Ci sie podoba i licze, że zostaniesz tutaj ze mną dłużej ;3 O tak! Byłoby cudownie i jak jeszcze do Skry <3 Pozdrawiam i weny ;*
UsuńMnie to nie zdziwiło bo wiedziałam o tym od dawna ;) super rozdział ci wyszedł. Ale trochę smutny, aż mi się zrobiło żal tej dziewczyny :( choć lrzez to historia nie jest taka banalna. Podoba mi się pomysł z krotszymi rozdziałam, będzie mi lepiej czytać :)
OdpowiedzUsuńPs. Aż mi dziwnie, że czytam rozdział jako jedna z pierwszych :*
Flavka
Dziękuje ;* Spokojnie nie bedzie samej smutności, nie braknie humoru ;) W koncu w tytułowych bohaterach jest Kłos :D To czytaj tak częściej i sie pezyzwyczaisz :D Pozdrawiam i weny ;*
UsuńSuper rozdział ;) Mi także podoba się opcja krótszych rozdziałów. Okazało się, że Anię zranił Matt. Nie mogę się doczekać wprowadzenia Kłosika <3
OdpowiedzUsuńDziękuje ;3 A dla mnie to będzie czaso oszczędne i być może rozdziały bd częściej niż na Alice ;) To juz chyba w 4 :D Pozdrawiam i weny ;*
UsuńWreszcie 1 <3 Tak bardzo czekalam :) Od poczatku wiedzialam, ze to Matt .. Jeden z glownych bohaterow i piekne oczy - Matt <3 Tak on Wrac , jejjeje :) I dzien staje sie piekniejszy ..
OdpowiedzUsuń1 rodzial smiszny , krotki , ale fajny :D
Swietnie sie czytalo o Anii , choc i tak nie mg zapomniec o porzednim opowiadaniu , w ktorym byl z Alice :D
Pozdrawiam i czekam na 2 :** ° Natalia
Dziękuje, że wpadłaś ;3 Pozdrawiam i do zobaczenia ;*
UsuńCzyli to jednak Matt, a ja obstawiałam, że Karol :)
OdpowiedzUsuńRozdział mimo, że krótki to fajny i ciekawy :D
Czekam na następny!
Buziaki ;*
Dziękuje i pozdrawiam ;*
UsuńNie udało mi się zostawić komentarza pod prologiem, bo już pojawił się pierwszy rozdział, więc u nadrabiam :) Początek zapowiada się ciekawie i niestety obstawiałam właśnie po wstępie, że to jednak Matt okazał się tym, który zranił tym razem. Hmm... nie do końca mi się to podoba, ale będę śledziła rozwój wydarzeń. Poza tym nie zawsze od razu może być dobrym bohaterem :p Zdecydowanie chcę dowiedzieć się więcej, co się stało i dlaczego, także będę tu zaglądać na pewno :D
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i dalszej weny :)
Do zobaczenia przy następnej części :)
Gratulacje bo jesteś drugą osobą, która zgadła, że Matt skrzywdził Anie. Jeśli zły to nie znacxy od razu, że stracił szanse u Lisickiej :D Jesteś tu mile widziana ;D Dziękuje i nawzajem ;*
UsuńCudowny rozdział! Strasznie podoba mi się Twój styl pisania i zapewniam, że będę tutaj częstym gościem. :) Coś mi się wydaje, że Matt jeszcze wiele razy namiesza w życiu głównej bohaterki :D
OdpowiedzUsuńI zdecydowanie powrót Matta jest jedną z najlepszych wiadomości tych świąt :D
Pozdrawiam i zapraszam serdeczeni do mnie:
http://zagubieni-po-raz-pierwszy.blogspot.com/
Dziękuje ;* Dobrze myślisz ;D Ach! Ta świąteczna magia <3 Pozdrawiam ;*
UsuńTak przypuszczałam że to Matt lecz nie byłam pewna...a jednak ^^
OdpowiedzUsuńNo jak On mógł skrzywdzić Annę...tak...czekam na opowiadanie z Jej przeszłości...a może będzie miała okazję rozmawiać z Amerykaninem...
już się bie mogę doczekać następnego ;)
Też się cieszę że Anderson wraca do Zenitu ;D
No widocznie mógł :P Będzie w 2. rozdziale ;) Nigdy nie sądziłam, że bd sie tak cieszyć z powodu Ruskich :D Pozdrawiam ;*
UsuńAnderson Resoviakiem! Taaaak! :D
OdpowiedzUsuńOpowiadanie zapowiada się ciekawie, więc czekam na dwójeczkę.
Buziaki! ;*
Hahaha :D No to do zobaczenia i pozdrawiam ;*
UsuńBardzo fajny rozdział :) życzę weny ;*
OdpowiedzUsuńJuśka :D
Dziękuje i pozdrawiam :*
UsuńHaha zgadłam :3
OdpowiedzUsuńOstatnia dzisiaj, bo nie było czasu :p
Rozdział fajny, ale troszkę krótki :c
Czekam na następny <3
Pozdrawiam :*
Nie ostatnia :)
UsuńPrzyzwyczaj się, bo takie teraz będą ;3
Pozdrawiam :*
Nic dodać, nic ująć :D
OdpowiedzUsuńHaha :D Mogę to przyjąć jako komplement, tak? :)
UsuńPozdrawiam :*
No nie.. a jednak Matt :/ Blisko byłam xD
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo fajny, w ogóle podoba mi się styl w jakim piszesz tylko smutno jakoś mi się zrobiło.. Boże, jak ja nie cierpię zdrady no ugh! Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem ludzi którzy zdradzają osobę w nich po uszy zakochaną! Aż mi szkoda Ani choć mam nadzieje że wszystko się ułoży, zresztą to dopiero 1 rozdział (a ja już przeżywam) więc z niecierpliwością czekam na rozwój wydarzeń!
Pozdrawiam :*
Dziękuję :3
UsuńJa też nie mogę pojąć ich taktyki i postępowania.
Pozdrawiam :*
Hahaha, no i wiem już kto zdradził Anię ;) A myślałam, że będziesz się znęcała nad Karolem xdd No więc ktoś tu będzie miał kaca... No i jak można kochać osobę, która cię zraniła śpiąc z inną w twoim mieszkaniu!? No jak? Wytłumaczysz mi? :) Ciekawa jestem straaasznie jak tu wpleciesz Kłosa =D
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę takie rozdziały nie za krótkie, nie za długie ;) Wygodniej się czyta ;) Też dostałam Drużynę, ale o tym wiesz, wiesz też co poza tym dostałam ;) Obserwuję oczywiście i czekam na ciąg dalszy ♥♥♥ No i miłego dalszego świętowania, Chudzielcu <333 Buziaki :***
Karollo to taki grzeczny chłopiec ^^
UsuńNo, bo ona go kocha i już xD
Ja tak uwielbiam długaśne ;D
Pozdrawiam Chudzielcu :D :*
Jestem, dotarłam, przeczytałam i z utęsknieniem czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńMam tylko nadzieję, że będzie trochę wolniej publikować, żeby nie robiły mi się zaległości, bo ja naprawdę rzadko cokolwiek czytam :p
Całuję:*
Ps. Zapraszam serdecznie na http://slonce-moje.blogspot.com/ oraz na http://swiatla-zaprowadza-cie-do-domu.blogspot.com/.
Dziękuję Ci, że wpadłaś :3
UsuńPostaram się jakoś dwa razy w tygodniu ;)
Pozdrawiam :*
Kolejny boski rozdział :) Czekam na następny. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam ;*
UsuńMatt takim idiotą?
OdpowiedzUsuńNo no to czekam dalej.:-D
Tylko szkoda, że stawiasz go w aż takim złym świetle. :-D
Ta twoja głowa to ja nawet nie potrafię powiedzieć co ty tam w niej trzymasz:-*
Pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg .
Buziaki :-*
Niestety ;P
UsuńWybacz, ale ja też widzę go innym w realu, ale na potrzeby opowiadania niestety trzeba :(
A mam wiele ciekawych pomysłów :D
Pozdrawiam :*
Jestem, jestem, kochana! Chyba wracam na bloggera powoli. Nie widziałam komentarza od Ciebie, więc wychodzę z założenia, że nie widziałaś nowego rozdziału na Another Story? Mimo wszystko, informuję, że pojawiła się już siedemnastka :)
OdpowiedzUsuńCo do tego opowiadania... Matt okazał się tym dupkiem, który zostawił Anię? Wiesz, jakoś podoba mi się ten rozdział. A, no i od razu mówię - ja jestem w Teamie Kłosa, ma się rozumieć :)
To dobrze, że jesteś, bo tęskniłam za twoim opowiadaniem i samą Tobą :*
UsuńWidziałam, widziałam, ale nie miałam kiedy przeczytać :D Ale melduje, że będę :)
Widzę, że mimo klaty niechęć do Andersona pozostała :D
Pozdrawiam i dzięki, że wpadłaś :*
Ojejku. Oczywiście ,że tutaj zostaję . Mogłabyś informować mnie o nowościach ?
OdpowiedzUsuńhttp://lukrecjove.blogspot.com/ - u mnie też pojawił się nowy rozdział :)
Buziaki
Cieszę się, że mnie tutaj odwiedziła ;3 To dla mnie zaszczyt <3 Jasne, tylko db by było jakbyś dopisała do zakładzie informowani ;) Byłoby prościej. Pozdrawiam i weny ;*
UsuńCiekawie się zaczyna :D
OdpowiedzUsuńNie no, nie wyobrażam sobie Andersona w takim negatywnym świetle.
Jednak i tak jestem za Kłosem! Ciekawe, jak i kiedy się pojawi.
Pozdrawiam! ;*
Ps. Mogłabyś mnie informować o nowościach? :)
Dziękuje za komentarz ;3 Karol napotka się już w 4 rozdziale ;) Jasne,ale proszę o dodanie się do zakładzie Informowani ;)Pozdrawiam ;*
UsuńKochana, czy ja Ci wspominałam, że zanim ja się za coś wezmę to lata świetlne miną? :D Jeśli nie, to teraz już wiesz hahaha :D
OdpowiedzUsuńAle w końcu jestem i komentuję jak obiecałam jakiś czas temu :*
Zaczyna się intrygująco i to mi się podoba ;)
Już wiadomo, że to Matt jest tym, który skrzywdził Anię. Pewnie w następnych rozdziałach będziemy się dowiadywać więcej na temat ich historii ;)
Pozdrawiam ;*
Domyślam się, skoro po kilku dniach dopiero tu zaglądasz xD Ale mimo wszystko dzięki za info :D Wiem, że uwielbiam intrygę ;3 Tak z każdym rozdziałem będziecie poznawać ich przyszłość :) Pozdrawiam i weny ;*
UsuńCześć, dawno mnie nie było u Ciebie, więc zajrzałam, a widzę, że nowe opowiadanie. Zaskoczyła mnie narracja. Wybrałaś chyba najtrudniejszą jak tylko można. Nie dość, że 2 os, to jeszcze w czasie teraźniejszym. Jeszcze nigdy nie czytałam opowiadania pisanego w 2 os., które mi się naprawdę podobało. Może dlatego że zwykle prędzej czy później autorzy zaczynali się sami gubić i zmieniali narrację raz tak, raz tak. Dlatego życzę powodzenia, żeby się udało, bo na razie jest całkiem ok.
OdpowiedzUsuńCiężko oceniać treść po dwóch króciutkich fragmentach, bo dopiero z czasem się będzie można odnieść do tego co zaplanowałaś. Trochę się martwię, że znowu wszystkie nieszczęścia świata chcesz zrzucić na jedną biedną bohaterkę. No ale zobaczymy.
Dziękuje, że wpadłaś ;) To już moje trzecie opowiadanie w tej narracji i z tego co widze z każdym kolejnym idzie mi coraz lepiej ;) To co już napisałam to tak. Na razie nic innego na Anie nie planuje ;D Pozdrawiam ;*
Usuń